Monday 7 September 2015

Pierwsze kroczki.

Skąd zainteresowanie tatuażami, zarówno  wykonaniem jak i chęcią posiadania?

Jako dziecko zawsze bardzo lubiłam rysować, głównie bajkowe postacie, zwierzęta. Dorośli zawsze chwalili, że dobrze mi to wychodzi. Do tej pory szczerze sądzę, że nigdy nie było to nic nadzwyczajnego, ale sprawiało mi frajdę więc rysowałam.
W gimnazjum zajmowałam się szkolnymi gazetkami i czasem rysowałam prace za kolegów :P
Zaś w liceum moje zainteresowanie rysowaniem, malowaniem ucichło, choć mimo to czasem jechałam na plener.

Tatuaże nigdy nie były mi obce, bo już jako dziecko widziałam je u dziadka :)
Później, chłopak siostry (obecnie szwagier) zaczął mieć coraz więcej tatuaży i zaczął uczyć się tego fachu ;)
W wieku hmm 16 lat zrobiłam pierwszy malutki tatuaż- małą gwiazdeczkę nad kostką, która z czasem przerodziła się w całą drogę mleczną - wzorując się na tatuażu Rihanny  :P
Obecnie w tym miejscu, gwiazdki zostały przykryte przez 2 czerwone róże i w mgnieniu oka trochę namnożyło się tych tatuaży :) Na tą chwilę licząc te najmniejsze, mam ich 8. Następnym razem pokażę ich zdjęcia, dzisiaj jednak chciałam zająć się drugą stroną.

Jakiś czas temu, szwagier wpadł na pomysł, że mógłby mnie troszkę nauczyć robić tatuaże, żebym zobaczyła czy mi się to podoba i czy jakoś to wychodzi. Robienie tatuaży na skórze to jednak całkiem coś innego niż rysowanie na kartce papieru- wymaga dużo większej precyzji, dość silnej ręki bądź wprawy, cierpliwości i świadomości, że nic nie da się do końca wymazać. 
Poćwiczyłam troszkę na owocach i za kilka dni miałam pierwszego oddanego chętnego - narzeczonego :)
Zrobiłam jako pierwszy znaczek heroesów - część nici DNA :)
Później zrobiłam jeszcze kilka innych. Ostatni robiłam wczoraj- ptaszka, również Przemkowi.
Póki co, wychodzi to jak wychodzi. Wiem, że w każdym jest wiele do poprawki, ale mam nadzieję, że z czasem nabiorę większej wprawy. 

Wrzucam kolaż 4 tatuaży, na razie to proste wzory i symbole. 






Thursday 3 September 2015

Pierwszy post.

Cześć wszystkim !!

Mój pierwszy blog : http://cherry2509.blogspot.com założyłam już dość dawno temu. Nie upubliczniałam go, jest raczej wirtualnym pamiętnikiem moich sesji zdjęciowych, które były mniej lub bardziej amatorskie. 
Teraz chciałam jednak napisać o nowym blogu.
Może to dość popularne, hmm oklepane w ostatnim czasie, ale interesuję się modą. Nie wszystkim co modne, nie typowymi trendami, ale tym co leży w kwestii mojego gustu i stylu.
Oprócz tego, jeśli chodzi o moje pasje, to oczywiście patrząc na poprzedni blog- sesje zdjęciowe, choć ostatnio jest ich mniej. Uwielbiam też tatuaże, sama mam kilka, ostatnio dwa nowe -pokażę w najbliższym czasie :) No i zaczynam się bawić w tatuatorkę, na razie żadne dzieła- same proste symbole, znaczki. Na razie ćwiczyłam tylko na moim narzeczonym i przyjaciółce (na obu dwukrotnie :)) i na owocach :P Mam nadzieję, że jeszcze się rozkręcę :) Przekłuwam jeszcze uszy :D
W wolnym czasie lubię też gotować i ogólnie zdrową żywność, stąd od października zaczynam studia - żywienie człowieka :) 
Lubię też testować różne kosmetyki i suplementy- może przez to, że jako technik farmaceutyczny w aptece mam pod ręką opór nowych produktów, które kuszą (mimo, że wiadomo, iż niektóre z nich to pic na wodę).
Czyli blog o wszystkim po trochu.
O wszystkim i o niczym? 
Mam nadzieję, że nie :) Postaram się go urozmaicać i sprawić by był ciekawy.
Troszkę będzie tam też prywatnej mnie.
Czyli jak to jest zaczynać wszystko od nowa, bo na takim jestem teraz etapie. 
Już tłumaczę...
Do tej pory było wszystko poukładane, szkoła skończona, staż w trakcie, narzeczony itd  :)
Niedawno mimo, że wiedziałam, że moje zdrowie nie jest idealne, trochę niemiło się zaskoczyłam.
Nałożyło się kilka spraw, jedna dość poważna. 
W każdym razie pomyślałam, że nasze życie w każdej chwili może się skończyć, albo zmienić o 180 stopni, zaraz możesz być kompletnie inną osobą.
Pomyślałam wtedy, że nie chce mi się tracić czasu na rozmyślanie, nad tym co było i co będzie, warto żyć chwilą i realizować marzenia i plany a przynajmniej próbować. Kto nie próbuje ten nie ma, a przecież nie masz nic do stracenia, bo życie to i tak tylko chwila. 
Zawsze zresztą byłam też przekonania, że jak czegoś bardzo chcesz, to prędzej czy później to dostaniesz :)
No i moją nową życiową zasadą, mottem jest to, żeby się nie bać i robić to co się chce- żyć chwilą :) 
Właśnie dlatego pod koniec września, razem z narzeczonym, przeprowadzamy się do Wrocławia i zaczynamy studia, będziemy szukać pracy, dlatego mam dwa nowe tatuaże za które myślałam, że mama mnie zabije mimo, iż zaraz kończę 23 lata :P, dlatego też zakładam tego bloga :) Dlatego, że warto wszystkiego próbować :)
Nie wiem, może to głupie spojrzenie na świat, ale zmieniłam światopogląd w ostatnim czasie. 
No to kończę pierwszy wpis, dość ogólny. 
I wrzucę wam wakacyjny portret :)
Udanego wieczoru :) :**



Be happy and always 
believe in your dreams.